Jeśli sprzedajemy lub wynajmujemy mieszkanie to chyba nikogo nie powinno dziwić, że chcemy na tym jak najwięcej zarobić. Ciężko to będzie jednak osiągnąć jeśli w kuchni są stare kafelki i niezbyt świeży blat, a kran też pozostawia wiele do życzenia. Klient, który wejdzie do takiego mieszkania pierwsze o czym pomyśli to ile będzie miał tu pracy oraz jaką kwotę będzie musiał zainwestować. Uprzedźmy go i sami zainwestujmy. Wymiana tych kilku rzeczy w kuchni to koszt kilkuset złotych. Tak, nie musimy robić wielkiego remontu za kilkadziesiąt tysięcy. Wykorzystując home staging powinniśmy zainwestować 3-4% wartości nieruchomości, ale w zamian możemy zyskać 10% wyższą cenę, którą klient będzie gotowy zapłacić.
Może wystarczyłoby tylko dobrze wywietrzyć mieszkanie, postawiać kila wazoników, włożyć świeże kwiaty i gotowe. Można jeszcze skusić się, żeby przeczytać coś w Internecie na ten temat. Niestety, Doctor Google nie wystarczy, nawet ten artykuł nie wystarczy żeby stać się ekspertem od home stagingu.
Jeśli chcemy rzeczywiście zarobić więcej nie inwestując kroci to potrzebna będzie pomoc home stagera. Dobra agencja nieruchomości powinna mieć w swojej ofercie taką usługę. Co to da?
Po pierwsze wspomniane już ustawienie kilku wazonów z kwiatami to stylizacja, a nie home staging. Choć oczywiście miło jest powitać klienta świeżymi kwiatami na stole i zapachem świeżo zaparzonej kawy. Każdy z nas ma jakiś gust. Określone kolory nam się podobają i ma to odzwierciedlenie w naszych mieszkaniach. Potrzeba tu fachowego oka, które spojrzy na naszą nieruchomość bez emocji i doradzi jaki kolor ścian czy wzór na tapecie będzie uznawany za neutralny i elegancki. Jak powinno się rozplanować meble by zyskać przestrzeń. Jakie wrażenie robi wspomniana już kuchnia czy łazienka. Kupujący też ma oczywiście swój gust i wcale nie chodzi o to by uszczęśliwiać go na siłę. Jednak odnawiając mieszkanie zyskujemy na wrażeniu, na emocjach bo zwykle ci którzy kupują dla siebie szukają miejsca, w którym chcieliby pozostać, zamieszkać. Więc na pewno wchodząc do kuchni, która jest świeża, czysta i posprzątana każda pani domu stwierdzi „o, tu bym chciała zostać”. Mając w pokojach neutralne kolory łatwiej będzie klientowi stworzyć tu kiedyś swój własny styl.
Po drugie home stager ma za sobą ekipę, która jest w stanie przeprowadzić drobny lifting w 3-5 dni. Nie chodzi przecież o to żeby zablokować sobie sprzedaż czy wynajem nieruchomości na kilka miesięcy. Home stager pomoże też nie zapędzić się w kozi róg i zrobić właśnie tylko drobny lifting poprawiający pierwsze wrażenie, a nie gruby remont.
Po trzecie może się zdarzyć, że home stager pomoże odkryć nasze potrzeby i okaże się, że wcale nie będziemy chcieli się pozbyć naszej odnowionej nieruchomości. Zazwyczaj chcemy sprzedać nieruchomość dlatego, że dom jest za mały, za duży, zmieniają się nam potrzeby. Zdarza się jednak i tak, że dom był po prostu źle urządzony i myśleliśmy, że chcemy go sprzedać, a okazało się, że po prostu potrzebowaliśmy innego wnętrza.
Jest takie powiedzenie, ze diabeł tkwi w szczegółach? W przypadku home stagingu pasuje ono idealnie. Home staging to właśnie szczegóły, które zmieniają ogólne wrażenie tylko trzeba wiedzieć, które szczegóły są istotne i co z nimi zrobić. Nie działajmy po omacku. Poszukajmy dobrej agencji nieruchomości, która ma w swojej ofercie także home staging, wtedy się okaże, że ten diabeł wcale nie jest taki straszny jak go malują.